
Polska reprezentacja w skokach narciarskich nie obroniła tytułu mistrzowskiego i nawet nie znalazła się na podium rozgrywanych w Seefeld, w Austrii Mistrzostw Świata. Zespól w składzie: Stefan Hula, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła nie wspiął się tym razem na wyżyny swoich umiejętności zajmując czwarte miejsce w konkursie drużynowym. Po zdecydowanym zwycięstwie w poprzednich zawodach oraz prowadzeniu w Pucharze Narodów wynik ten jest wielkim rozczarowaniem zarówno dla skoczków, jak i kibiców. Choroba Jakuba Wolnego nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem słabszej formy pozostałych zawodników. Potwierdzeniem ""obniżenia lotów" naszych "Orłów" był konkurs indywidualny na dużej skoczni, w którym Polacy również nie odegrali znaczącej roli. Według Adama Małysza w zespole nastąpił regres psychiczny spowodowany brakiem zdecydowania Stefana Horngachera odnośnie dalszej pracy z polską kadrą .